SZKOŁA PODSTAWOWA
im. MIKOŁAJA REJA
w REJOWCU FABRYCZNYM

ADRES SZKOŁY

Strona archiwalna

Szkoła Podstawowa

im. Mikołaja Reja

ul. Lubelska 18

22-170 Rejowiec Fabryczny

 

KONTAKT

Szkoła Podstawowa

im. Mikołaja Reja

ul. Lubelska 18

22-170 Rejowiec Fabryczny

tel. 82 5664119

email:
sprejowiecfabr@poczta.onet.pl

 

 

NIEZBĘDNIK

strefauczniairodzica

- kalendarz roku szkolnego
- dzwonki
- plan lekcji

librus

-dziennik elektroniczny

stolowka

- opłaty
- Regulamin
 

wartozajrzec

- blog matematyczny
- linki dla ciekawskich :) 
z języka angielskiego
- blog SKO

BIP

Projekt

LOWE icon

 

Poradnik dla rodziców

Jak pomagać dziecku w nauce
- poradnik dla rodziców


Jedne dzieci potrzebują jej niemal codziennie, inne sporadycznie. Inaczej trzeba postępować z kilkulatkami (potrzebują dużo ciepła, akceptacji), a zupełnie inaczej z młodzieżą (nie chcą "trucia", oczekują raczej konkretnych wskazówek).


1. Zacznij jak najwcześniej
To rodzice są pierwszymi "edukatorami". - Jeśli chcemy mieć komfort i trochę świętego spokoju już w podstawówce czy gimnazjum, uczmy dziecko niemal od urodzenia. Czytajmy do poduszki, opowiadajmy historie, układajmy klocki, chodźmy do kina i teatru, słuchajmy muzyki i jak najwięcej rozmawiajmy. Trzeba to zacząć znacznie wcześniej a nie dopiero wtedy, gdy brakuje mu wiedzy, pewności siebie, gdy czuje intelektualną bezradność, odniesie porażkę w szkole. Wtedy pomóc jest dużo trudniej.

2. Rodzicu, jesteś tak ważny jak szkoła
W przeprowadzonych kilka lat temu badaniach umiejętności 15-latków we wszystkich krajach OECD nasi uczniowie wypadli słabo. Jak wykazali autorzy polskiej części badań, gorsze wyniki nie zależały tylko od rodzaju i poziomu szkoły, do jakiej chodzili uczniowie. Także, a nawet przede wszystkim od tzw. środowiska domowego, czyli od rodziców. Bez ich pomocy dziecko ma mniejsze szanse na dobre i bardzo dobre wyniki w szkole.

To rodzice powinni m.in. zadbać, żeby uczeń miał jak dostęp do internetu, ale też by mądrze i z umiarem korzystał z takiego medium. To od nich zależy, jak dużo jest książek w domowej bibliotece, czy jest tam słownik języka polskiego i encyklopedia. A jeśli biblioteka jest skromna, to powinni zadbać, by dziecko trafiło do najbliższej biblioteki..

3. Kontroluj mądrze
Pamiętajcie! Tak często stosowana przez rodziców kontrola dzieci - "pokaż zeszyty, co tak bazgrzesz, czemu to zadanie nie jest skończone, szybko to popraw" - nie jest żadną pomocą. Raczej egzekucją. Nikt nie lubi kontroli, zwłaszcza sporadycznej i przypadkowej.
- Dziecko powinno wiedzieć, że rodzice są zainteresowani jego nauką. Ale zbytni nacisk na stopnie, egzekwowanie jedynie formalnych rezultatów uczenia się, może być bardzo stresujące szczególnie dla dziecka, które będzie czuło, że nie spełnia oczekiwań i wymagań rodziców.

4. Wspólnie szukajcie odpowiedzi
Raczej starajmy się "być czujni": rozmawiajmy z nauczycielami, zadawajmy pytania dziecku i wspólnie szukajmy odpowiedzi. Tylko wtedy dowiemy się, w czym jest świetne, za co można je pochwalić. Ale - co ważniejsze - również z czym ma kłopoty, w czym jest kiepskie lub "tylko przeciętne".
Przykład. Dziecko woli sprzątać pokój, myć naczynia czy wynieść śmieci, niż wziąć się do zadania z historii. Jeśli to zauważyłeś, to bardzo dobrze. Jednak wertując nerwowo zeszyt niekoniecznie dowiesz się, czemu tak się dzieje. Może dziecko nie rozumie tematu albo po prostu nie lubi tego okresu w historii? A może nie ma zdolności do danego przedmiotu? Pewnie też nie potrafi sobie zorganizować dnia i zapomina o zadaniu domowym. A może od początku roku szkolnego klasa nie miała już kilku lekcji historii, bo historyk co chwila jest na zwolnieniu lekarskim (wtedy żadna praca z dzieckiem ani pomoc w domu nie pomoże, trzeba porozmawiać z dyrektorem szkoły).

5. Poznaj problem dziecka
Warto wyjść z rodzicielską inicjatywą, pytać samemu, chociaż nie nachalnie. I przede wszystkim dokładnie wsłuchiwać się w odpowiedzi dziecka. Jak? Nie odpytuj go z historii, z której ma problemy! Raczej staraj się dowiedzieć, jak sobie z nią poradzi. I czy potrzebuje Twojej pomocy.

To bardzo ważne! Jeśli jej nie chce, nie wpadaj w panikę, tylko zastanów się, dlaczego. Pamiętaj, że dziecko ma prawo do odmowy. A może naprawdę nie potrzebuje pomocy? Jeśli to sprawa jego ambicji (czuje, że samo da sobie radę), a rozmowa z nauczycielem potwierdza, że zwykle radzi sobie z zadaniami i problemami, wstrzymaj się ze swoją "ofertą". Uwaga! Wielu ambitnych uczniów woli zrobić zadanie gorzej, ale samodzielnie. Pozwólcie im na to.

Ale uwaga! Może jednak być tak, że dziecko ma problemy z nauką, a mimo to nie chce pomocy rodziców! Zastanów się, dlaczego? Może boi się dezaprobaty? Może nie potrafisz mu pomóc (sam nie rozumiesz zadania z matematyki.

6. Zorganizuj pracę
Trzeba dziecko nauczyć, jak i kiedy zabierać się do nauki, jak wygospodarować na nią czas po lekcjach. To bardzo ważna umiejętność.

- Rodzice często są gotowi do sporych nakładów, żeby nauczyć dziecko pływać, jeździć na nartach czy - nieco później - prowadzić samochód. To dobrze. Ale muszą sobie zdawać sprawę, że umiejętność organizacji dnia i pracy, planowania, wykorzystania czasu jest co najmniej tak samo ważna. A jej nauka nic nie kosztuje. Dobrej organizacji uczniowskiej pracy można dziecko nauczyć przez codzienne ćwiczenie. - Owszem, dzieci mają prawo być "roztrzepane". Ale ustalmy z dzieckiem zasady: kiedy odrabia lekcje, kiedy siada do komputera, a kiedy może pograć w piłkę. Pomóżmy zorganizować uczniowi jego dzień.

Zorganizujmy dziecku także miejsce do nauki tak, żeby na biurku nie było zbyt wielu niepotrzebnych przedmiotów. Wymyślmy razem z dzieckiem sposób odrabiania pracy domowej - np. najpierw


Obecnie gościmy

Odwiedza nas 1414 gości oraz 0 użytkowników.